Być może wiesz już z moich poprzednich wpisów (jeśli nie, zapraszam tutaj), że ocena efektów odchudzania tylko na podstawie liczby wyskakującej na wadze to nienajlepszy pomysł! Może wprowadzać w błąd, a co za tym idzie, powodować zniechęcenie i brak motywacji. Znacznie lepiej uzupełnić wskazania wagi o pomiary obwodów ciała w konkretnych miejscach. Te dwa elementy będą idealnym połączeniem, jeśli chodzi o obserwację efektów pracy nad zmianą sylwetki. Zanim opowiem Ci, jak się mierzyć, zastanówmy się, kiedy i jak często powinnaś to robić.
Kiedy wykonywać pomiary?
Sprawa jest bardzo prosta. Podobnie jak w przypadku ważenia, najlepiej mierzyć się o stałej porze dnia. Pomocne będzie, jeśli ustalisz sobie pewien „rytuał” wykonywania pomiarów. Co mam przez to na myśli? Możesz na przykład ustalić sobie, że:
- pomiary wykonujesz rano, po przebudzeniu się,
- jesteś na czczo i po skorzystaniu z toalety,
- mierzysz się bez ubrań.
Postępując według tego samego schematu przy wszystkich pomiarach, zwiększysz ich dokładność i łatwiej będzie Ci zaobserwować rzeczywiste zmiany Twojej sylwetki.
Jak często wykonywać pomiary obwodów centymetrem?
Ja polecam mierzyć się raz w miesiącu. Taka częstotliwość jest wystarczająca. Wtedy, jeśli będziesz działać zgodnie z planem, faktycznie zauważysz zmiany.
Najkrótszym okresem między pomiarami, jaki stosuję i jaki według mnie ma sens, są dwa tygodnie. Takie podejście stosuję tylko u osób, które trudno zmotywować do działania. Wtedy częste pomiary mogą być pomocne – oczywiście jeżeli widzimy coraz lepsze efekty. Jeśli tak nie jest, motywacja może się całkowicie ulotnić.
Jeżeli wybierzesz częstotliwość, którą rekomenduję – czyli raz w miesiącu – to polecam mierzyć się w podobnym dniu cyklu menstruacyjnego. Pomiary wykonane w różnych dniach cyklu mogą być przekłamane.
Jak się mierzyć?
Dochodzimy do odpowiedzi na pytanie, które pewnie najbardziej Cię nurtuje – jak się mierzyć? Nie jest to wcale trudne, wystarczy zwrócić uwagę na kilka rzeczy.
- Miara powinna przylegać do ciała, ale nie ściskaj za mocno.
- Mięśnie powinny być rozluźnione.
- Pomiary obwodów tułowia najlepiej robić na swobodnym wydechu, w takiej pozycji, w jakiej na co dzień funkcjonujesz.
Częstym błędem jest mierzenie obwodów brzucha i talii na wdechu z wciągniętym brzuchem. Takie pomiary będą zakłamywać rzeczywistość. Pamiętaj, celem pomiarów nie jest odczytanie jak najniższej wartości, tylko zbadanie rzeczywistych parametrów Twojego ciała.
Poniżej wskazałam miejsca, w których powinnaś mierzyć poszczególne partie ciała. Wygląda to następująco:
- obwód talii – najwęższe miejsce na brzuchu,
- obwód brzucha – na wysokości pępka,
- obwód bioder – najszerszy obwód wokół pupy,
- obwód uda – w najszerszym miejscu,
- obwód ramienia – w najszerszym miejscu.
Jeżeli chcesz, możesz mierzyć jeszcze dwa dodatkowe obwody:
- obwód biustu – najszersze miejsce (w tym samym staniku przy każdym pomiarze lub bez stanika),
- obwód łydki – najszersze miejsce na łydce.
Gdzie zapisywać pomiary?
Dobrze, masz już pomiary. I co dalej? Bardzo polecam dziennik odchudzania! To świetny sposób, żeby mieć wszystkie pomiary w jednym miejscu. Taki dziennik pozwala obserwować, jak zmienia się nasze ciało i czy robimy oczekiwane postępy. No i niezwykle motywuje! Można też mieć go pod ręką – to istotne, bo swoje wyniki najlepiej zapisywać w miejscu, do którego będziesz mogła szybko wrócić podczas kolejnych pomiarów.
A osobom lubiącym trzymać notatki w komputerze polecam arkusz kalkulacyjny (np. Google Sheets lub Excel). Taki arkusz, poza możliwością zapisywania wartości, pozwala dodatkowo bardzo szybko i łatwo wygenerować wykres i zobaczyć zmiany w formie graficznej.
Podsumowanie
Żeby uzyskać pełny obraz zmian zachodzących w Twoim ciele, oprócz ważenia stosuj pomiary obwodów ciała. Mierzenie obwodów pozwoli Ci obserwować efekty i da pełniejszą wiedzę o tym, co się dzieje z Twoim ciałem. Jeśli właśnie pracujesz nad zmianą sylwetki, koniecznie się mierz! Teraz już wiesz, jak prawidłowo zmierzyć obwody ciała! Na podstawie tych obserwacji będziesz mogła stwierdzić, czy z Twoją dietą i treningiem wszystko jest ok, czy jednak trzeba zastanowić się nad korektami. Powodzenia!